- chciałoby się sparafrazować tekst Andrzeja Bursy...
Bo ja nie znoszę dużych miast! Nie lubię Wrocławia - i chora jestem gdy muszę doń jechać. A kiedy zeń wracam - chora jestem jeszcze mocniej. Szumi mi w głowie od tego całego chaosu wokół, nie cierpię pośpiechu tamtejszych mieszkańców, zmęczona jestem nieustannym pytaniem o drogę...
Są jednak skrawki Wrocławia, które wymykają się memu "nielubieniu". Są miejsca oprószone moją nostalgią i naznaczone sentymentem. Gdzieś, pośród nich, zostawiłam troszkę siebie...
Oto jedno z nich. Okolice wrocławskiej Pergoli - bliskie mym wspomnieniom, i przeurocze.
Archiwum bloga
-
►
2013
(75)
- ► października (6)
-
►
2012
(104)
- ► października (9)
-
▼
2011
(98)
- ► października (12)
-
▼
sierpnia
(33)
- "Śmieć po ludzku" w Trzebnicy
- Mam w dupie duże miasta!
- Trzebnica. Osobom na wózkach mówimy: "NIE!"
- ... chleba naszego powszedniego... nie żałuj nam!
- Achtung! Achtung! Poooooogoooo!
- Skwar dziś niesamowity...
- Czysta gra...
- Wrocławskie ZOO (1)
- Małe, epistolograficzne tęsknoty...
- To będzie dobry dzień...
- Pod firmamentem trzebnickiego nieba. Na Kociaku.
- Bij gońca! Szachy plenerowe w Rynku.
- Lepiej zapobiegać niż leczyć...
- Park. Scena ławkowa.
- Wsłuchując się w szepty trzebnickich obiektów. Co ...
- Kolumna św. Jana Nepomucena
- Wieczór wciskający wiersze pod palce...
- Żądam przywrócenia mi dziecięcego spojrzenia!
- I jak tu mieć dobre samopoczucie?
- Po trzykroć powiadam... Akademicki Szpital Klinicz...
- Zadałeś mi pytanie...
- Las nosem wciągając...
- Z trzebnickiego bazarku...
- Chroń swoje piersi. Mammobus w Trzebnicy.
- Wrocławska pielgrzymka opanowała Trzebnicę.
- Odkurzam cykl: "Trzebnica inaczej" - po raz piąty
- Co dzisiejsze mury mają do powiedzenia? Trzebnicki...
- Mknie szynobus z daleka, na trzebniczan poczeka...
- Jeszcze do niedawna... Rzecz o zmianach.
- Jest takie miejsce, jest taki staw...
- Moja luba - Trzebnica. Krasiwaja.
- Spacerkiem po Trzebnicy. Kilka kółek - okiem piesz...
- Puk, puk... Kto tam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz