31.08.2012

Fascynujący owadzi świat. Muzeum Motyli w Łebie.

Zapraszam również do serwisu czasdzieci.pl:



Wszystko zaczęło się od stryja Staszka, który nie był ani entomologiem, ani naukowcem, miał za to pasję i serce do owadów. Hobby, któremu poświęcił swoje życie zaowocowało pokaźną kolekcją, którą dzisiaj można oglądać m. in. w Łebie.

W Muzeum Motyli znajduje się zbiór pięknych i ciekawych motyli (i innych owadów oraz stawonogów) z całego świata. Oprócz tego prezentowane są cechy charakterystyczne danych gatunków oraz rozmaite ciekawostki na temat owadziego życia.

Okazuje się, że naszym braciom mniejszym nieobce są przywary, niechlubne uczynki czy też hedonistyczne rozkosze. Upijają się, popełniają grzech obżarstwa, rozsiewają choroby, kopulują bez opamiętania, używają z premedytacją feromonów, flirtują, trują, grabią, mordują. Krwiopijstwo, kanibalizm - nic to dla nich. Wszystko uchodzi im na sucho, gdyż środowisko w którym żyją uważa to za normę.

Małe i duże, zachwycające i odrażające, słodkie i budzące postrach, barwne i pospolicie szare, wywołujące westchnienia podziwu, ale i dreszcze strachu... Polecam wizytę w tym muzeum, bo pokazuje nam to, co często przegapiamy, gnając przez codzienność. Prezentuje świat, który fascynuje i wciąga, pod warunkiem, że otworzymy się na wrażenia w rozmiarze mini.

Jeśli masz chrapkę na entomologiczne odkrycia - to miejsce przypadnie Ci do gustu...



P. S. Przy okazji polecam ciekawy serwis "Noclegi Łeba", w którym znajdą Państwo nie tylko szereg ofert noclegowych, ale i informacje o łebskich imprezach czy atrakcjach turystycznych. Warto tam zajrzeć (i zagościć na dłużej).









































30.08.2012

Sea Park w Sarbsku



Dzięki uprzejmości Sea Park Sarbsk oraz Dziennika Bałtyckiego i lokalnego tygodnika Echo Ziemi Lęborskiej mieliśmy sposobność zwiedzić Park Rekreacyjno-Edukacyjny Sea Park Sarbsk, związany tematycznie z fauną i florą mórz i oceanów, a także kulturą i historią regionu Pomorza. Bardzo dziękujemy za zaproszenie!





 Park ów znajduje się 10 km od Łeby, w gminie Wicko. Usytuowany jest w malowniczej okolicy, otoczonej zielonymi lasami - jest tam przepięknie! Otwarty został w czerwcu b. r., zatem pachnie jeszcze świeżością, jest zadbany, estetyczny i atrakcyjny.


 Na jego terenie znajduje się Fokarium, Oceanarium Prehistoryczne 3D, Muzeum Marynistyczne, makiety morskich stworzeń oraz namiastka tego, co zwiedzać będzie można już w przyszłym roku - zbiór minilatarni polskiego wybrzeża (jako element planowanego parku miniatur).





W parku mieszkają cztery foki szare (Boja, Lava, Salt, Fala) oraz cztery kotiki (którym zawdzięczamy swoją tam wizytę: Ricky, Naty, Lisa, Luba). Są niezwykle sympatyczne, a przy karmieniu prezentują rozmaite sztuczki, wprawiając w zachwyt widzów.





















     Prawdziwą atrakcją jest Oceanarium Prehistoryczne 3D i 5D. To ekscytujące przechadzać się pośród pradawnych, podwodnych stworzeń, budzących grozę gabarytami, odgłosami i wyglądem. Gady które m. in. mamy okazję tu zobaczyć, to: Megalodon, Mozazaur, Liopleurodon czy Plezjozaur. Zwłaszcza końcowy efekt zwiedzania zapada w pamięć, nie zdradzę jednak nic nadto, iż jest naprawdę przerażająco - można zadrżeć ze strachu i (dosłownie) przemoknąć wrażeniami do suchej nitki.








Nie lada gratką dla miłośników morskiej fauny są atrapy okazów zamieszkujących morza i oceany, w naturalnych rozmiarach. Płetwal błękitny ma tu 38 metrów długości. Jest to doskonała okazja do przypomnienia sobie, jak mali jesteśmy w stosunku do pozostałych cudów natury.



























W Sea Park Sarbsk znajduje się również kuter rybacki, wykorzystany w reklamie marki Play, z udziałem Kuby Wojewódzkiego.


Na mnie duże wrażenie zrobiły eksponaty Muzeum Współczesnego Pomorskiego Rękodzieła Marynistycznego. Znajduje się tu dziewięć stałych ekspozycji: Pomorska Szopka, Rybackie Scenki Rodzajowe, Pomorskie Łodzie i Kutry, Rękodzieło Marynistyczne, Malarstwo Marynistyczne, Eksponaty związane z Polskimi Liniami Oceanicznymi, Mesa Kapitana Morgana, Wystawa Dyplomów Ceremoniału Morskiego, Warsztat Cieśli Okrętowego.





  Mesa Kapitana Morgana to niezwykłe pomieszczenie, gdzie zasmakować można morskiej przygody. Otula nas tam jednostajny szum fal, nieomal czujemy bujanie, słyszymy szepty nieprawdopodobnych historii. Oglądamy pamiątki z dalekich podróży i poznajemy kolekcjonerskie pasje marynarzy i rybaków, mocno nasycone duchem morskich tradycji. Ekspozycja oddaje klimat tawerny portowej, mesy dawnego żaglowca i salonu kapitańskiego.

 Przedstawione rękodzieło marynistyczne to kwintesencja miłości do morza; zaklęte są tu wszystkie uczucia, które morskie wilki oraz osoby blisko związane z tematem marynistycznym są w stanie wyrazić poprzez swoją twórczość. Oprócz tego, że jest to wystawa niezwykle emocjonalna, nacechowana tradycjonalizmem, wyrażająca pasję, umiłowanie, szacunek, czasem nawet ból - zadziwia również precyzja i kunszt ukryty w prostocie wykonania. Materiałem wykorzystywanym do tej sztuki są naturalne bogactwa wyrzucane przez morze: muszle, bursztyn i drewno - i może właśnie dlatego czuje się magię i niezwykłość duszy zaklętej w tych przedmiotach?





Szczególnie poruszyła mnie Pomorska Szopka, zawierająca nie tylko bożonarodzeniowe wzruszenia, ale i elementy bliskie rybackiemu środowisku. Oglądając kolejne rzeźby, nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że szczerość prostolinijności stokroć jest cenniejsza od przepychu i bogactwa komercyjnego wymiaru świąt.
















Podsumowując: wycieczkę do Sea Parku uważamy nie tylko za edukacyjną przygodę, ale i za niezwykle przyjemnie spędzony czas, pośród pięknych okoliczności przyrody i z bogactwem wrażeń. Jeszcze raz dziękujemy za zaproszenie i pluszowe foczki, którymi zostaliśmy obdarowani i które rozkochały już w sobie moich synów.

 
P. S. Przy okazji polecam ciekawy serwis "Noclegi Łeba", w którym znajdą Państwo nie tylko szereg ofert noclegowych, ale i informacje o łebskich imprezach czy atrakcjach turystycznych. Warto tam zajrzeć (i zagościć na dłużej).