Bardzo mnie te zdjęcia rozczuliły. Kto jest rodzicem, z
pewnością wie o czym mówię. Dzieci zwykle lubią przebieranki, naśladowanie
rozmaitych osób – ale to było duże wyzwanie… No, Szymon, wielki szacunek, że
tak dzielnie wytrzymałeś te wszystkie stylizacje, wskazówki i tak wspaniale
pozowałeś. Choć wiem, że była to jednocześnie świetna zabawa, to doceniam też
ogrom pracy (i serca), jaki został włożony w przedsięwzięcie.
Doskonale uchwycono tutaj „istotę” każdego z prezentowanych
twórców, solistów, zespołów. Charakterystyczne ubiory, styl, genialnie wychwycone gesty, mimika. Mówi się, że diabeł tkwi w szczegółach. Piekielnie dobra
robota!
Zachwyciła mnie umiejętność operowania kontrastem.
Mistrzostwo!
A do tego kolejny raz okazuje się, że muzyka cudnie
kompiluje się z innymi dziedzinami sztuki. Te muzyczne obrazki są także
doskonałym przykładem na to, jak wspaniale można bawić się ze swoim dzieckiem.
Pamiętajmy, że wychowanie to taka walizka z odroczonym terminem jej otwarcia –
co dziś do niej włożymy, to w przyszłości zostanie wyciągnięte. Dbajmy więc o
to, by bagaż okazał się wartościowy i przydatny.
Dziękuję, Kasiu i Szymonie, za wzruszenie i inspirację. Wszystkiego najsłodziej muzycznego!
Dziękuję, Kasiu i Szymonie, za wzruszenie i inspirację. Wszystkiego najsłodziej muzycznego!