Archiwum bloga

14.09.2011

Trzebnica radosne ma lica...

Jako mama energicznych smyków zadowolona jestem z placów zabaw i ścieżek zdrowia, które oferuje nam miasto. Maluchy mają frajdę, a ja cieszę się, że jest gdzie upuścić ciut z ich nadmiaru energii. Ruch, nade wszystko ruch - wszak w zdrowym ciele - zdrowy duch!


















  


















Z niepokojem jednak myślę o zbliżających się chłodach. Brakuje nam bowiem jakiejś ogólnodostępnej hali, gdzie maluchy mogłyby pobrykać, gdy na dworze plucha czy przymrozki... :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz