12.07.2013

Zaurowystawa

Każde dziecko ma w sobie coś z archeologa - uwielbia poszukiwania niezwykłości, zachwyca się drobinami (co dla innych może być niezrozumiałe), a do tego kocha zabawy w piasku.

Każde też (jak sądzę) zafascynowane lub chociaż zaciekawione jest stworzeniami z czasów prehistorycznych.

A gdyby tak urządzić wycieczkę do miejsca, gdzie czas i przestrzeń wypełnione są atrakcjami nie z tej epoki? A kiedy znudzi się baraszkowanie pośród przeszłości - wrócić można do całkiem współczesnych zajęć: zajadania lodów, hasania na Placu Zabaw Premium (łódeczki w basenie, autka akumulatorowe, trampoliny, dmuchańce, tor zorbingowy). 

Gdzie taka kompilacja? Otóż we Wrocławskim Parku Dinozaurów, który ulokowany jest tuż przy Krainie Miniatur, ZOO i Hali Ludowej, a więc w samym sercu miasta. Nie trzeba szukać daleko.

Warto przenieść się miliony lat wstecz, bo to nie tylko fantastyczna zabawa, ale i przyjemna edukacja. Plusem jest to, że można tu podchodzić do wszystkim eksponatów, dotknąć ich, na niektóre nawet wdrapać się - a dzieciaki to uwielbiają. Miłośnicy paleontologii chwycić też mogą za sprzęt i odkopać - w wielkiej piaskownicy - szczątki dinozaura. Niezapomniana przygoda!

Wprawdzie kiedy ma się za sobą wycieczkę do ogromnego, pełnego atrakcji Parku Dinozaurów - Zaurowystawa jest jeno małą namiastką tego, co przeżyło się tam. Warto jednak pokusić się na taką formę spędzania wolnego czasu.

Przy wejściu każde dziecko dostaje dino-prezent. 

Podobało nam się tam.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz