Archiwum bloga

10.01.2012

Nadziejki u Maciejki


Nadziejki - rzec można, że to takie malutkie nadzieje, ufność najmłodszych, im bowiem służy Świetlica Profilaktyczno-Wychowawcza "Maciejki", powstała we wrześniu 2000 r. Przez lata ofiarnie wspierano tam - i czyni się to nadal - dzieci i młodzież, w ich codziennych zmaganiach z - nie zawsze różową - rzeczywistością. Tutaj jest nieba skraweczek - zupełnie jak na świetliczanym logo: dużo ciepła, moc uśmiechu, ogrom miłości. To bezpieczna przystań, gdzie młodzi ludzie spędzają czas wśród życzliwości i serdeczności, gdzie pomaga im się - w różnoraki sposób - w problemach, wskazuje światełko w tunelu i siłą wspólnoty przepędza - precz - troski. Wszelkie kryzysy bledną tutaj, wskrzeszając nadzieję na lepsze jutro, zupełnie jakby siostry boromeuszki były w posiadaniu niewyczerpalnej studni, nasyconej wiarą i nasiąkniętej spełnieniem.

Niestety nie w każdym domostwie dzieci mają szansę przemakać od podstaw tym, co niezbędne, by wzrastać w duchu miłości i poszanowania. Niekiedy też - wychowując się w domach zachowujących prawidłowe wzorce - muszą gdzieś zakotwiczyć pomiędzy swoim powrotem ze szkoły, a rodzicielskim z pracy. Z pomocą wtedy przychodzi świetlica profilaktyczno-wychowawcza. Odbywają się tutaj rozmaite zajęcia (w tym również terapeutyczne), uczniowie liczyć mogą na wsparcie wolontariuszy w odrabianiu lekcji i zrozumieniu trudniejszych zagadnień, organizowane są zabawy i ćwiczenia sportowe, rozwijane zainteresowania i talenty (plastyczne, muzyczne, teatralne i inne), prowadzone jest dożywianie i pomoc socjalna. Nie brak tu atrakcji: wycieczek, kolonii, rozrywek karnawałowych, andrzejkowych, sylwestrowych, z okazji Dnia Dziecka, kolacji wigilijnych, jasełek czy kiermaszy prac wykonanych przez podopiecznych "Maciejki". Najważniejszym jednak jest fakt, iż dzieci uczą się tutaj nawiązywania prawidłowych więzi uczuciowych, właściwych relacji interpersonalnych i odpowiednich postaw społecznych. Świetlica jest placówką wsparcia dziennego, współpracuje ze szkołami, Ośrodkiem Pomocy Społecznej, kuratorami sądowymi, Gminną Komisją d.s. Profilaktyki Uzależnień i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną i innymi instytucjami, zajmującymi się wspieraniem rodziny.

Niezwykle istotnym jest, iż młodych ludzi nie pozostawia się samym sobie, że kiedy przychodzą trudne chwile - mają gdzie pójść, podzielić się zmartwieniami, liczyć na wsparcie i pożytecznie spędzić czas. Mogą tu nabrać potrzebnego dystansu, uzbroić się w niezbędną - do zmagań z rzeczywistością - energię, przede wszystkim zaś nigdy nie zabraknie tu dla nich wyciągniętych dłoni i przyjaznego, dobrego słowa. Zawsze czeka ktoś życzliwy, kto ma czas i ochotę poczęstować innych strawą zrozumienia. "Człowiek - bowiem - jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi." (JP II)



Szukając informacji o świetlicy, natknęłam się na masę zdjęć, na wskroś przesiąkniętych radością. Ze wszystkich spozierają buźki uśmiechnięte od ucha do ucha, promieniejące szczęściem, rozjaśnione małymi, tytułowymi nadziejkami. Rozlewa się po nich słodycz troski i siła wsparcia grupowego. Widać piękno cierpliwości, wytrwałości i akceptacji. Pulsuje w nich życie, tętni pozytywna energia wartości chrześcijańskich i wibruje ekstatyczna moc wszechogarniającej miłości. Widać tu pasję niesienia Dobrej Nowiny, poprzez codzienne działanie, przez misję uzdrawiania maluczkich duszyczek, poplamionych niezdarnością dorosłych. Rozkoszą jest patrzeć na uciechę tam, gdzie zagrażać mógł marazm i nieporadność. Wielki to sukces, gdzie miast niedostatku - góra emocjonalnych obfitości. Skarbem nieprzebranym jest świetliczana, spokojna i bezpieczna przestrzeń - wyposażona w stoiska komputerowe i miejsca do edukacji, w sprzęt sportowo-rekreacyjny i gry zręcznościowe, w ścianę wspinaczkową, instrumenty muzyczne, a także kącik do spożywania posiłków.

Całość w pieczy swej trzyma siostra Macieja - wulkan energii, kopalnia pomysłów i skała niewzruszona, na której wszystko się opiera. Zaklinaczka dziecięcych uśmiechów i żywiołów, wpisanych w altruistyczne poczynania. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych, a do tego ma moc poruszania obłoków i ziemi, by przychylić podopiecznym choć skraweczek nieba. Pod płachtą skromności kryje się ogromna siła: wiedza z dziedziny resocjalizacji, spore doświadczenie zawodowe, ocean empatii i umiejętność rozlewania łagodzącego balsamu na zadrapane dusze. Naturalnie pamiętać należy o wsparciu ze strony Niebios, sióstr boromeuszek, fantastycznych wolontariuszy czy szczodrych darczyńców - wszakże na sukces "Maciejek" pracuje naprawdę wiele osób. Największym zaś sukcesem są maciejkowe dzieci - w których kryje się wielki potencjał: właściwie ukierunkowany, umiejętnie oszlifowany i należycie wsparty przyniesie obfity plon. Z dziećmi - bowiem - jest jak z niepozornymi "ziarenkami, które przyniósł nam wiatr. Jedna mała chwila i teraz od nas zależy ich istnienie: nieopatrzny ruch może sprawić, że ulecą znów, bezpowrotnie, ale jeśli troskliwie zajmiemy się nimi, jak gorliwy ogrodnik, przyjdzie czas, że będziemy z nich dumni"* - bo wyrosnąć mogą na urokliwy kwiat społeczeństwa. Na Maciejki.

Można wspomóc działania świetlicy, przekazując nań swój 1% podatku:
Fundusz Pomocy Dzieciom i Młodzieży
im. Matki Bożej z La Salette
ul. Tuwima 5
34-500 Zakopane
KRS 0000222393
z dopiskiem (w rubryce "cel szczegółowy"): "MACIEJKI"

Można także rozmienić kilka złotych na kilkadziesiąt promiennych uśmiechów. Wystarczy przelać dar serca na rachunek bankowy:
ING Bank Śląski S.A. O/Trzebnica
02 1050 1575 1000 0022 2845 4720
Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza

"Dar dla dzieci"
ul. Ks. Bochenka 30
55-100 Trzebnica

Dla zagranicy:
BIC (kod SWIFT) : INGBPLPW
IBAN: PL 02 1050 1575 1000 0022 2845 4720



A jeśli masz sporo wolnego czasu i pragniesz ofiarować go młodym ludziom, wspierając w nauce i organizacji kreatywnych zajęć, może zechcesz zostać maciejkowym wolontariuszem?
Kontakt: maciejasmcb@o2.pl, tel.: 605 260 393

*Małgorzata Stolarska 

3 komentarze:

  1. Miłośników słowa pisanego, rozlanego na pachnącym, gazetowym papierze, zapraszam do zakupu Kuriera Trzebnickiego (nr 8).

    OdpowiedzUsuń
  2. "skała niewzruszona" to dobrze napisane, bardzo się cieszę, że ta kobieta mnie "zmobilizowała" do działania i zabrałam stamtąd swojego syna. Jej niewzruszenie czasem sięgało zenitu. Bardzo ładnie piszesz, ale naprawdę mało wiesz o tym :(

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.kuriertrzebnicki.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=748:nadziejki-u-maciejki&catid=35:powiat&Itemid=17

    OdpowiedzUsuń