Archiwum bloga

17.01.2012

Oko w oko z pytonem tygrysim


Trzebnickie Centrum Kultury i Sportu zaserwowało milusińskim nie lada atrakcję: spotkanie oko w oko z wężami dusicielami. Niezapomniana i oryginalna lekcja przyrody, podczas której można było dowiedzieć się wielu ciekawostek o tych majestatycznych gadach, a także własnoręcznie przekonać się, jaka naprawdę jest węża skóra w dotyku - a jest sucha, delikatna i gładka.

Spotkania z wężami zwykle budzą wiele emocji. Jest w tych stworzeniach jakaś niezwykła siła, która - z jednej strony - może fascynować, z drugiej zaś - budzi respekt czy nawet strach. Należą one bowiem do tej części natury, która jest dzika, nieposkromiona i tajemnicza.

Prezentowane były pytony tygrysie oraz wąż boa. Pan, który je oswoił, opowiadał o tym jak - wbrew pozorom i gabarytom - sprytne i zwinne są to zwierzęta. Myślę, że pozwoliło to obalić kilka mitów, a co niektórzy mieli szansę wyzbycia się wielu uprzedzeń, związanych z tymi dostojnymi gadami. Jak się okazuje - nie taki dusiciel straszny, jak go malują...

Można było również obejrzeć wężą skórę, zrzuconą podczas linienia. Jak mawiał Nietzsche: "Wąż, który nie może zrzucić swojej skóry ginie. To samo dzieje się z myślicielami, którym nie wolno zmieniać swych poglądów: przestają być myślicielami."

Bądźmy więc otwarci: zachwycajmy się pięknem dzikiej przyrody, ale i okazujmy jej należny respekt i szacunek. Uważnie też podchodźmy do wrażliwości innych, albowiem może któregoś dnia podejdzie do nas mały chłopiec, badający czy wiemy co kryje się pod rysunkami węży boa otwartych i zamkniętych?* Jest szansa, że po dzisiejszej "żywej lekcji przyrody" będziemy potrafili bezbłędnie przejść ów test...







Niezwykły okaz, jest to bowiem pyton - albinos







* "Mały Książę" Antoine de Saint-Exupéry

4 komentarze:

  1. aż mi przykro oglądać, bo miałem chęć zajrzeć, ale nie było mi dane... a temat do zdjęć genialny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaa, byłaby piękna fotogaleria :)

    Mi też zawsze żal, gdy jakieś ciekawe wydarzenie umknie nam sprzed nosa (zwłaszcza gdy nagle i nieoczekiwanie dopada nas jakaś paskudna choroba).

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłośników słowa pisanego, rozlanego na pachnącym, gazetowym papierze, zapraszam do zakupu Kuriera Trzebnickiego (nr 9).

    OdpowiedzUsuń
  4. http://www.kuriertrzebnicki.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=763:oko-w-oko-z-pytonem-tygrysim-&catid=36:trzebnica&Itemid=13

    OdpowiedzUsuń