29.07.2014

Opowieści znad jeziora...

Niestety, wszystko co dobre ma zawsze swój koniec. Szkoda. Niemniej dziękujemy serdecznie Dziadkowi i Cioci za ten kilkudniowy wypoczynek w tak uroczym miejscu. Nie powiemy gdzie tak cudnie śniliśmy - nie było tłoczno i niech tak lepiej pozostanie ;)

Krótka opowieść Borysa:



Nieco dłuższa opowieść Igora:






















Bajania Ani:


















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz