Archiwum bloga

7.03.2012

Ewelina Lisowska - kawał mocnego głosu w niepozornej posturze

Tekst przygotowany na stronę Starostwa Powiatowego w Trzebnicy:
http://powiat.trzebnica.pl/index.php/news/view/294
(tam go nieco zmodyfikowano)


Ewelina Lisowska - mieszkanka naszego powiatu. Osoba, które szturmem zdobywa ostatnio popularność w mediach. Właściwie: szturmującym głosem. Jej facebookowy fan page rośnie w siłę. Głośno o niej na rozmaitych portalach internetowych, które prześcigają się w domysłach, czy ta młoda, urocza i utalentowana "dziewczyna z gwiazdką" osiągnie sukces? Jedno jest pewne: choć życzymy Ewelinie wszystkiego najlepszego, to i tak nie jest najważniejszym, czy zdobędzie pierwsze miejsce w X Factor - ona bowiem już jest wielką wygraną. Zaprezentowała szerokiemu gronu swoje - naprawdę potężne - warunki głosowe, zdobyła serca i uznanie wielu widzów, konsekwentnie realizuje "swoje powołanie", podąża dawno już obraną drogą. Życzymy jej - szczerze - osiągnięcia szczytu, z którego - z dumą - spojrzeć będzie mogła na mozolną drogę, którą dotąd przebyła, i niechby z uśmiechem i satysfakcją wbić weń mogła łopocący na wietrze sztandar z napisem: "warto było, opłacało się"... Upór, wytrwałość i trud powinien zawsze procentować radością i poczuciem spełnienia, by zatrzeć gorycz porażek, które zwykle czyhają na osoby aktywne, działające, mierzące siły na zamiary i kroczące ku spełnieniu marzeń.

Ewelinę nazwać można samorodnym talentem. Od dziecka czuła, że jej miejscem jest scena, a ona i mikrofon to jedność. Kiedy zaczyna śpiewać - cała jest Muzyką: jej płynne ruchy, kawał głębokiego wokalu i emocje, które melodyjnie odciskają się na twarzy i udzielają innym. We wszystkim, co przekazuje - kryje się niezwykła harmonia, jednorodność, daje się odczuć, że jest to prawdziwe i mieści w sobie wiele pasji. To jest właśnie rzeczywisty artyzm: wypływa z głębi, z serca, z miłości, potrzeby, pragnienia i przekonania, a jak już zaistnieje, zaczyna wypełniać sobą całą przestrzeń wokół. Tak jest ze śpiewem Eweliny - kiedy pozwolimy mu łagodnie w siebie wsiąkać, okaże się, że oto zaintrygował nas bez reszty. Ta młoda dziewczyna, która właściwie wszystko, co najlepsze ma jeszcze przed sobą, którą wchłonąć powinna świetlana przyszłość - doskonale porusza się po rozmaitych gatunkach muzycznych. Potrafi rozbujać melancholią, wznieść na wyżyny jazzowe, ale i ostro pociąć i poszarpać przestwór rockowym ryknięciem, z poświatą hardcore'a czy metalu. Jest niebanalną osobowością, więc wspierajmy ją i dopingujmy jej poczynaniom. Niechaj będzie z nią sukces, ale i dystans oraz spokój. Niechaj medialny szum służy Ewelinie i jej zespołowi Nurth, niech wzbogaca swoją pasję, rozwija w słusznym kierunku dialog z fanami i z przyjemnością czyni to, co najbardziej kocha - muzykuje. Niech z mądrością i rozwagą podchodzi do wszystkiego, co ostatnio wokół niej dzieje się i niech nie zatraci w tym wszystkim swojej cudnej skromności. Tego szczerze życzymy, jako (powiatowi) pobratymcy.

(AJ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz