9.12.2014

Green&Craft - z pomysłem, pasją, estetyką, na miarę naszych potrzeb

fot. Green&Craft
https://www.facebook.com/GreenAndCraft?fref=ts

Trudno mi zabrać się za pisanie o kimś, kogo znam, lubię, cenię – bo niełatwo wtedy o obiektywizm. Ale cóż, dziennikarzem nie jestem, więc nie muszę sucho relacjonować faktów, tylko śmiało pisać o odczuciach. Zresztą podtytuł „subiektywnie” na moim blogu pozwala mi płynąć torem emocji. Ponadto akurat w tym przypadku „subiektywnie”, „obiektywnie” – na jedno by wyszło, prace Kasi są bowiem piękne, urzekające, słodkie – i basta. Bo nie wiem czy wiecie, że Kasia szyje – i tym żyje. Nie mniej niż tym, że jest mamą, ale tu płynnie jedno łączy się z drugim. Bo wydaje mi się, że pomysł na szycie przyszedł w momencie, gdy mama stanęła przed dylematem – i co dalej? Jak pogodzić rodzicielstwo z obowiązkami zawodowymi? Jak spleść to w jedną całość, by nie zaniedbać macierzyństwa, własnej pasji, rozwoju i jeszcze podreperować domowy budżet? Cudnie skroiła tu swoje marzenia na miarę potrzeb i możliwości; a może na odwrót: możliwości na miarę marzeń? Najważniejsze co z tego wyszło.

A wyszło szydło z worka – że Kasia-estetka (roztaczająca wokół siebie niezwykłą aurę) ma wielki talent, cudne zdolności manualne, cierpliwość, precyzję, ogromny potencjał, głowę pełną pomysłów, niezwykły zmysł artystyczny i wspaniały gust. I wyszła pracownia Green&Craft, z której to wychodzą w świat rozmaite zwierzaki, nadziewane pasją, uśmiechem i sercem artystki. I najważniejsze – nie brak chętnych do przygarniania pod dach tych kolorowych zwierzaków (i nie tylko zwierzaków). Sama o sobie pisze: „Rękodzieło z pasją – gadżety szyte na miarę Waszych potrzeb” – i tak dokładnie jest; nie tylko z zamiłowaniem, ale i z troską i dbałością o najdrobniejszy szczegół oraz zadowolenie klienta.

Każda rzecz, która wychodzi spod kasinych rąk jest perfekcyjnie wykończona, wypieszczona w każdym calu, doskonała i pełna artyzmu. Dizajnerskie, stylowe, eleganckie, gustowne i z dobrym smakiem – takie określenia nasuwają mi się na myśl, gdy oglądam prace Green&Craft. Wszystkie sówki, słoniki, kotki, dinozaury, jeżyki i inne stworzenia są słodkie, przeurocze, z fantazyjną kolorystyką i aż chce się je przytulić. Patrzą na nabywcę wielkimi, filcowymi oczyma i zdaje się, że mówią: będę Twoim przyjacielem na dobre i złe. Broszki, zawieszki, girlandy, breloki, ozdoby, torby, etui, pokrowce, pudełeczka – każde zamówienie traktowane jest indywidualnie. Bawełna, koronki, tiule, guziczki, do tego garść kreatywności, niebywałe zdolności, uśmiech nieschodzący z twarzy i szczere chęci – to, wydaje się, dobry przepis na sukces.

A tak w ogóle to zapomniałam napisać, że Kasia jest absolwentką Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, kierunek architektura krajobrazu. Projektowanie zieleni, kształtowanie krajobrazu, aranżacja, doradztwo – to sprawy z którymi śmiało można zwracać się do Kasi. Portfolio na stronie internetowej: http://greenandcraft.portfolioonline.pl/index.php

Stąd zawsze wracasz zadowolony, pogodny i uśmiechnięty.

(fot. Green&Craft)




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz