fot. Green&Craft https://www.facebook.com/GreenAndCraft?fref=ts |
Trudno mi zabrać się za pisanie o kimś, kogo znam, lubię, cenię – bo niełatwo wtedy o obiektywizm. Ale cóż, dziennikarzem nie jestem, więc nie muszę sucho relacjonować faktów, tylko śmiało pisać o odczuciach. Zresztą podtytuł „subiektywnie” na moim blogu pozwala mi płynąć torem emocji. Ponadto akurat w tym przypadku „subiektywnie”, „obiektywnie” – na jedno by wyszło, prace Kasi są bowiem piękne, urzekające, słodkie – i basta. Bo nie wiem czy wiecie, że Kasia szyje – i tym żyje. Nie mniej niż tym, że jest mamą, ale tu płynnie jedno łączy się z drugim. Bo wydaje mi się, że pomysł na szycie przyszedł w momencie, gdy mama stanęła przed dylematem – i co dalej? Jak pogodzić rodzicielstwo z obowiązkami zawodowymi? Jak spleść to w jedną całość, by nie zaniedbać macierzyństwa, własnej pasji, rozwoju i jeszcze podreperować domowy budżet? Cudnie skroiła tu swoje marzenia na miarę potrzeb i możliwości; a może na odwrót: możliwości na miarę marzeń? Najważniejsze co z tego wyszło.
A wyszło szydło z worka – że Kasia-estetka (roztaczająca
wokół siebie niezwykłą aurę) ma wielki talent, cudne zdolności manualne, cierpliwość,
precyzję, ogromny potencjał, głowę pełną pomysłów, niezwykły zmysł artystyczny
i wspaniały gust. I wyszła pracownia Green&Craft, z której to wychodzą
w świat rozmaite zwierzaki, nadziewane pasją, uśmiechem i sercem artystki. I
najważniejsze – nie brak chętnych do przygarniania pod dach tych kolorowych
zwierzaków (i nie tylko zwierzaków). Sama o sobie pisze: „Rękodzieło z pasją –
gadżety szyte na miarę Waszych potrzeb” – i tak dokładnie jest; nie tylko z
zamiłowaniem, ale i z troską i dbałością o najdrobniejszy szczegół oraz
zadowolenie klienta.
Każda rzecz, która wychodzi spod kasinych rąk jest
perfekcyjnie wykończona, wypieszczona w każdym calu, doskonała i pełna artyzmu.
Dizajnerskie, stylowe, eleganckie, gustowne i z dobrym smakiem – takie określenia
nasuwają mi się na myśl, gdy oglądam prace Green&Craft. Wszystkie sówki,
słoniki, kotki, dinozaury, jeżyki i inne stworzenia są słodkie, przeurocze, z
fantazyjną kolorystyką i aż chce się je przytulić. Patrzą na nabywcę wielkimi,
filcowymi oczyma i zdaje się, że mówią: będę Twoim przyjacielem na dobre i złe.
Broszki, zawieszki, girlandy, breloki, ozdoby, torby, etui, pokrowce,
pudełeczka – każde zamówienie traktowane jest indywidualnie. Bawełna, koronki,
tiule, guziczki, do tego garść kreatywności, niebywałe zdolności, uśmiech
nieschodzący z twarzy i szczere chęci – to, wydaje się, dobry przepis na
sukces.
A tak w ogóle to zapomniałam napisać, że Kasia jest absolwentką Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, kierunek architektura krajobrazu. Projektowanie zieleni, kształtowanie krajobrazu, aranżacja, doradztwo – to sprawy z którymi śmiało można zwracać się do Kasi. Portfolio na stronie internetowej: http://greenandcraft.portfolioonline.pl/index.php
A tak w ogóle to zapomniałam napisać, że Kasia jest absolwentką Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, kierunek architektura krajobrazu. Projektowanie zieleni, kształtowanie krajobrazu, aranżacja, doradztwo – to sprawy z którymi śmiało można zwracać się do Kasi. Portfolio na stronie internetowej: http://greenandcraft.portfolioonline.pl/index.php
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz