4.05.2013

Filharmonia - dla każdego: dużego i małego!


Filharmonia Wrocławska im. Witolda Lutosławskiego prowadzi szereg akcji edukacyjnych, mających na celu uwrażliwienie młodych ludzi na muzykę (choć nie tylko). Nie od dziś bowiem wiadomo, że "czym skorupka za młodu..." Koncerty z cyklu Filharmonia dla Młodych oraz Filharmonia Familijna odbywają się pod patronatem medialnym serwisu czasdzieci.pl. Mam wielką przyjemność współpracować od jakiegoś już czasu z tymże portalem dziecięcym, a tu już tylko po nitce do kłębka... by Filharmonia Wrocławska zaprosiła na muzyczne spotkania. Owocna to współpraca, obfitująca w wiele ekscytujących wrażeń i prowadząca czasem w nieznane dotąd rewiry. Jak się okazuje: pełne ekspresji i fantazyjnych brzmień. Miło mi, że dane nam doświadczać takiego bogactwa doznań.

Dziękuję Filharmonii Wrocławskiej i dziękuję witrynie czasdzieci.pl. 

Zachęcam do odwiedzenia stron, gdzie mieszczą się nasze relacje. Przyjemnej lektury.

3. "Dawno, dawno temu, a może jednak wcale nie tak dawno, bo ledwie w ubiegły czwartek, za kilkoma wzgórzami, za paroma lasami, nad rzeką Odrą, stał dostojny gród, który Wrocławiem zowią. W mieście tym dziwy się dzieją. Jakie, pytacie? Oto, na przykład, w rzeczony czwartek gmach Filharmonii Wrocławskiej zaludnił się kapłanami, czarodziejami, potworami i duchami. A żeby było bardziej nietypowo, to wspomniane istoty wcale nie budziły grozy, jeno zasłuchanie przeplatane salwami gromkiego śmiechu. Jak to? Ano tak. Wyszły wprost z najdostojniejszych oper i umuzykalniały najmłodszych słuchaczy. Ale po kolei (...)"
oraz



2. "(...) Program koncertu "Poloneza czas zacząć" aż kipiał od polskości. Z wrzawą, ale i dystyngowaną krasą, przetaczały się przed naszymi oczyma obrazki skąpane obficie swojskością, folklorem i przyozdobione perełkami historii. Lekcja muzyki i dawnych dziejów – w pigułce: smacznej, zjadliwej i krzepiącej artystycznie(...)"



1. "(...) Wraz z synami miałam wielką satysfakcję z uczestnictwa w ostatnim koncercie "Różne oblicza perkusji". Na scenie zaprezentowali się Wrocławscy Perkusiści, wykonując ciekawe, niebanalne i różnorodne w swojej stylistyce i formie kompozycje (...) Wykonawcy z precyzją – i ogromną miłością do muzyki, która wręcz rozsiewała wokół zarazki i bakcyle – prezentowali kolejne utwory z genialnie dobranego repertuaru. Wytrawny koktajl, w którego składnikach znaleźć można było zarówno klasykę, standardy, awangardę, jak i autorskie kompozycje. Mnie samą – oprócz czarującego instrumentarium – urzekło poczucie humoru, które owocowało wspaniałymi nastrojami słuchaczy (...)"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz