- Ależ ona musi mieć piękną duszę! – pomyślałam o autorce
prac, kontemplując nad dziełami z serii „Światło i kolor”, wystawionymi w
TCKiS.
Anna Maria z piosenki „Czerwonych Gitar” wciąż patrzyła w
dal. Wydaje się, że Anna Maria Fusaro spogląda nie tylko w dal, ale i potrafi
przeniknąć metafizyczną głębię. A potem jeszcze ekspresyjnie przelać to na
płótno i ubogacić doznania odbiorców.
Portal informacyjny Czeszowa poczęstował wzmianką, jakoby
nasze powiatowe plenery dostarczały artystce wielu inspiracji malarskich. Czyż
to nie zaskakujące, że niektórzy patrząc na łąki, pola czy lasy dostrzegają jedynie… łąki pola czy lasy,
zwyczajne i pospolite, inny ktoś zaś potrafi ujrzeć tam iście fantazyjne,
nieziemskie wręcz pejzaże… mało tego: usłyszeć potrafi szepty niesłyszalne dla
zwykłego śmiertelnika!? Cudny to dar! A jeszcze wspanialsze jest to, że ktoś
taki dzieli się swoim spojrzeniem ze skromnymi „zjadaczami chleba”, pozwalając
im choć przez chwilę poczuć się „przerobionymi na aniołów”. Inaczej tyle
niezwykłości mogłoby ich ominąć, przepłynąć obok cicho i niezauważalnie…
Na szczęście istnieją galerie, organizowane są wystawy i
wernisaże, gdzie można choć troszkę załatać dziury w swym wybrakowanym
postrzeganiu i zniwelować różnice w tym „jak jest”, a „jak być może”.
Skwapliwie więc korzystam z oferowanych możliwości i nieustająco namawiam do
tego innych. Malujmy swój świat, gdy czujemy, że codzienne nastroje
przyodziewane są w szarość.
Chciałabym jakoś ładnie przedstawić to, co dzieje się aktualnie
na ścianach Domu Kultury, ale… nie potrafię słowami odmalować skrzącego się bogactwa.
Zamieszkała tam magia, rodem z najbardziej poruszających baśni. Bajeczne i
tajemnicze postaci przemawiają zaklęciami symboli, barw, cieni, światła i
filozoficznie wzywają do odważnego spojrzenia w głąb siebie – być może kryją
się tam niezgorsze cuda?
Zwykle trudno mi przestać rozwodzić się nad czymś, co
wzruszyło i zaskoczyło, tym razem jednak na dobre zaparło mi dech w piersiach.
Słowa ugrzęzły w bagnie niemocy – oczy za to pląsają łapczywie, przeskakując z
obrazu na obraz. Chciałoby się, by od samego patrzenia dusza mogła zafarbować i
nabrać ździebko choć czaru. Widzieć świat poprzez taki pryzmat – bezcenne.
Polecam wystawę, która potrwa do 5 czerwca.
http://www.kuriertrzebnicki.pl/index.php/po-godzinach/kultura-i-sztuka/1898-anna-maria-fusaro
OdpowiedzUsuńMiłośników słowa pisanego, rozlanego na pachnącym, gazetowym papierze, zapraszam do zakupu Kuriera Trzebnickiego (nr 43).
OdpowiedzUsuńhttp://www.annamariafusaro.com/AMF/Testimonials.html
OdpowiedzUsuń