Dzisiejszy dzień, prócz tego, że był dniem radości dla
wszystkich dzieci, był także zwieńczeniem obchodów I Trzebnickich Dni Rodziny. Po bardzo intensywnym tygodniu przyjdzie więc czas na chwile wytchnienia i
poukładania w sobie tego wszystkiego.
Wokół stawów rozlokowano tyle atrakcji, dla mniejszych i starszych dzieciaczków, że trudno było wręcz to wszystko strawić. Po tylu dniach świętowania miałam wrażenie, że uczestniczę w niekończącej się imprezie… i dziś zwyczajnie już spasowałam. Nie mogę więc uczciwie zrelacjonować co się działo, zapewniam jednak, że każdy znalazł tutaj coś odpowiedniego dla siebie. Olbrzymia zjeżdżalnia, dmuchany tunel, ogromna ściana wspinaczkowa, żywe piłkarzyki, budowle z megaklocków, mozaikowe-kocie-puzzle, baseniki z piłeczkami – to ledwie ułamek z tego, co czekało na milusińskich. Było kreatywnie, edukacyjnie, wesoło i ciut inaczej niż zwykle. Za to – i tutaj: jak zwykle – fantastycznie.
Wokół stawów rozlokowano tyle atrakcji, dla mniejszych i starszych dzieciaczków, że trudno było wręcz to wszystko strawić. Po tylu dniach świętowania miałam wrażenie, że uczestniczę w niekończącej się imprezie… i dziś zwyczajnie już spasowałam. Nie mogę więc uczciwie zrelacjonować co się działo, zapewniam jednak, że każdy znalazł tutaj coś odpowiedniego dla siebie. Olbrzymia zjeżdżalnia, dmuchany tunel, ogromna ściana wspinaczkowa, żywe piłkarzyki, budowle z megaklocków, mozaikowe-kocie-puzzle, baseniki z piłeczkami – to ledwie ułamek z tego, co czekało na milusińskich. Było kreatywnie, edukacyjnie, wesoło i ciut inaczej niż zwykle. Za to – i tutaj: jak zwykle – fantastycznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz